List pasterski Biskupa Łowickiego na Adwent i Rok Duszpasterski 2020-2021
Oczekiwanie na spotkanie z Bogiem
List pasterski Biskupa Łowickiego na Adwent i Rok Duszpasterski 2020-2021
Czcigodni Bracia Kapłani,
Drodzy Przedstawiciele Życia Konsekrowanego,
Siostry i Bracia,
Adwent jest czasem pobożnego i radosnego oczekiwania. Przesłaniem tego okresu jest wezwanie do czuwania, do nawrócenia, do radości i do przyjęcia Boga i Jego woli. Każdy z nas może włączyć się w oczekiwanie Mesjasza. Kiedy żyjemy w jedności modlitwy Kościoła, wtedy wraz z braćmi i siostrami spotykamy Pana, który wprowadził nas w historię zbawienia. On pomaga nam ożywić miłość i pragnienie Jego drugiego przyjścia.
Już od pierwszej niedzieli Adwentu jesteśmy przynaglani do podjęcia wielostronnych przygotowań, do których zachęcają dzisiejsze bogate czytania mszalne.
To one pozwalają otworzyć się na łaski udzielane w obchodach uroczystości Narodzenia Pańskiego.
1. Bóg okazuje łaskę
Dla wszystkich chrześcijan na całym świecie słowa z Księgi proroka Izajasza są wołaniem o przyjście Boga, wyrażają tęsknotę i pragnienie rychłego spotkania z przychodzącym ku nam Zbawicielem. Prorok prosi w naszym imieniu: Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił (Iz 63, 19). Pan niezawodnie spełnił i wciąż spełnia to oczekiwanie, gdy wychodzi ku swoim stworzeniom. Dlatego z psalmistą wołamy z pełną nadziei tęsknotą: Okaż nam, Panie, łaskę swoją i daj nam swoje zbawienie! (Ps 85, 8).
To adwentowe czuwanie ma nas doprowadzić do spotkania z nowonarodzonym Zbawicielem podczas uroczystości Narodzenia Pańskiego. Bóg bowiem dokonał: dziwów nadspodziewanych, o których z dawna nie słyszano (Iz 64, 2-3). Narodzenie Pańskie jest celebracją niezwykłych dzieł Boga, których nie mogliśmy się spodziewać.
Pan może zawsze uczynić wiele dla tego, kto pokłada w Nim ufność (por. Iz 64, 3), który kieruje się sprawiedliwością oraz pełni wolę Bożą (por. Iz 64, 4). Zniszczenie świątyni w Jerozolimie oraz wygnanie było skutkiem grzechu Izraela. Stał się on niczym skrwawiona szmata, która powoduje nieczystość rytualną i uniemożliwia udział w kulcie; Bóg nie chce abyśmy byli jak zwiędłe liście, w których nie ma życia (Iz 64, 5). Przypominanie sobie, że Jahwe jest Ojcem Izraela i uznanie tej zależności może stanowić początek nawrócenia i powrotu do Niego (por. Iz 64, 7). Możemy powiedzieć, że nie tylko my czekamy na Pana, ale że Pan czeka na nas. Zwrócił na to szczególną uwagę proroka Izajasz, gdy mówił: Czemu, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak iż serca nasze stają się nieczułe na bojaźń przed Tobą? (Iz 63, 17). Mamy przemieniać serce rozproszone i nieostrożne, serce dotknięte grzechem, które przyzwyczaja się do grzechu, tego lekkiego i tego ciężkiego.
2. Życie w obecności Pana
To adwentowe oczekiwanie ma perspektywę czasową. Rozpoczynający się okres liturgiczny kieruje naszą uwagę ku powtórnemu przyjściu Zbawiciela, czyli paruzji.
Jak zapisał św. Paweł: Oczekujemy objawienia się Pana naszego, Jezusa Chrystusa
(1 Kor 1, 7). A to nastąpi na końcu czasu, gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale,
a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały (Mt 25, 31).
Pan czeka na nasze nawrócenie. W tym dziele uczniowie Chrystusa nie są zdani tylko na siebie, ale jak poucza św. Paweł w Liście do Koryntian, to sam Chrystus będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego, Jezusa Chrystusa (1 Kor 1, 8). Ten ostatni etap historii zbawienia (por. Dz 1, 7), zrealizowany częściowo przez pierwsze przyjście Chrystusa (por. Łk 17, 20-24), zostanie dopełniony chwalebnym powrotem (por. 1 Kor 15, 23).
Adwent jest więc czasem oczekiwania na przyjście Tego, Który jest i Który był, i Który przychodzi (Ap 1, 4), w bliższej i dalszej perspektywie czasowej. A więc Adwent nie może być czasem bezmyślnego i bezrefleksyjnego trwania w niepewności. Potrzebujemy oczyszczenia i odnowienia swojej relacji z Bogiem. Dlatego w refrenie psalmu powtarzaliśmy prośbę: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie” (Ps 80, 4).
Postawa oczekiwania nie może zniknąć z życia współczesnych chrześcijan. Podczas każdej Eucharystii Kościół modli się słowami: Przyjdź królestwo Twoje (por. Mt 6, 10), przypominając sobie o powtórnym przyjściu Chrystusa w chwale. To my wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie (1 Kor 1, 5), pielgrzymujemy wspólnotowo: oczekując objawienia się Pana naszego, Jezusa Chrystusa (1 Kor 1, 7). Ta kościelna wspólnotowość daje nam również udział w przyszłej chwale (por. 1 P 5, 1).
3. Odkrywać pragnienie Boga
Do aktywnego oczekiwania wzywa nas też sam Jezus w swoim słowie, przekazanym dzisiaj przez ewangelistę Marka (por. Mk 13, 33-37). Zatem chrześcijanie są wezwani do czuwania i czujności: Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie! (Mk 13,35-37). Powtórzone wezwanie Czuwajcie!” (por. Mk 13, 33. 35. 37), wyznacza więc dla nas zadanie na czas Adwentu. Wobec różnych zagrożeń, którymi są: fałszywi prorocy i mesjasze, wojny i trzęsienia ziemi, głód czy prześladowania (por. Mk 13,5-13), należy podtrzymywać swoją wiarę i wypełniać powołanie. Należy być gotowym w decydującym momencie, a jest nim dzień paruzji.
Uważajcie (por. Mk 13, 33), to znaczy zwracajcie uwagę na ślady Boga w swoim życiu. Czuwanie nie pozwoli nam zasnąć, gdy przyjdzie noc zwątpienia, grzechu; gdy przyjdzie zmęczenie życiem i drugim człowiekiem. Taka postawa pomoże wam ciągle dbać o miłość i walczyć o drogie nam osoby. Pozwoli spełnić: staranie o wszystko (Mk 13, 34) oraz wypełnić wyznaczone zajęcie (por. Mk 13, 34). Zatem Bóg dał każdemu człowiekowi życie i wyposażył go w dobra i łaski, a zwłaszcza miłość i zaufanie. Pytamy siebie o sprostanie temu zaufaniu. Czuwanie nad sprawami, za które jesteśmy odpowiedzialni, to dobrze pojęte staranie, aby niczego nie stracić ze względu na Boga. Czuwać, to znaczy żyć.
4. Otworzyć się na wieczność Bożej miłości
Liturgia Adwentu uwzględnia przygotowanie chrześcijańskie na ostateczne przyjście Chrystusa. Życie chrześcijanina winno być przepełnione nadzieją i prowadzić do nawrócenia ku Bogu. Dany czas oczekiwana należy wypełnić czuwaniem i modlitwą.
Z nadziei wypływa chrześcijańska radość, która winna być połączona z pobożnym życiem. Przecież całe przygotowanie do paruzji prowadzi do miłości, która jest: więzią doskonałości (Kol 3, 14). Miłość, czerpana z Eucharystii, jest jakby duszą całego chrześcijańskiego apostolstwa i uzdalnia do świadectwa w codziennym życiu. Ona nas uzdalnia do pełnienia dobrych uczynków i przygotowuje na spotkania z Chrystusem. Jezus przez swoje przyjście, przez dar z siebie samego rozpoczął czasy ostateczne.
Adwent to czas przygotowania na przyjście Syna Bożego w łaskach świąt Narodzenia Pańskiego oraz jednocześnie na Jego przyjście na sąd u kresu czasów.
Nie można pominąć także prawdy przyjścia w zgromadzeniu eucharystycznym, w którym Chrystus jest prawdziwie obecny. Zatem Adwent to czas przygotowania do Bożego Narodzenia, ale jednocześnie pogłębienia rozumienia tajemnicy obecności Chrystusa pośród ludzi. Pan przyszedł i jest obecny, wierzący zaś mają odczuć potrzebę zbawienia pochodzącego od Pana, zrozumieć niepojętą miłość Boga i przyjąć dary z nieba. Adwent uświadamia wierzącemu, że już przeżywa zbawienie, ale zarazem oczekuje na jego pełnię, która ma nadejść. Chrystus przyszedł, ale Kościół pielgrzymujący w czasie oczekuje powrotu Pana (por. Ap 22, 20).
Drodzy Siostry i Bracia,
Czekam na Ciebie – tak w czasie Adwentu człowiek mówi do Boga. Czekam na ciebie – tak w czasie Adwentu Bóg mówi do człowieka. A więc to czas wzajemnego oczekiwania, ale także wzajemnego dążenia ku sobie Boga i człowieka. To wzajemna tęsknota, zdolna pokonać napotykane przeszkody i przeciwności w dążeniu na spotkanie ze sobą. Czy nasz tegoroczny Adwent zakończy się szczęśliwie? Czy doprowadzi nas do spotkania i zjednoczenia z Bogiem podczas Bożego Narodzenia i podczas paruzji?
To zależy tylko od nas, ponieważ Bóg jest zawsze blisko, nawet gdy oddalamy
się od Niego. Wychodzi naprzeciw tym, którzy radośnie pełnią sprawiedliwość i pamiętają
o Jego drogach (por. Iz 64, 4). Czy my także wyjdziemy Mu naprzeciw, czy też każemy
Mu dalej czekać?
Korzystajmy z owoców Bożego miłosierdzia, aby mieć udział w darze przebaczenia i jedności. Wspierajmy się wzajemnie modlitwą i codzienną życzliwością. Mówmy wraz z Psalmistą Bogu: Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie, daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili (Ps 80, 19). Zgromadzeni na świętej wieczerzy jesteśmy mocni Bożą obecnością; zaprośmy Jezusa wraz z Maryją do naszych domów i naszej codzienności. Życzę Wam na te dni gorącego pragnienia rozpoznawania woli przychodzącego Pana.
Niech na adwentową radość i nadzieję błogosławi Wam: Ojciec i Syn, i Duch Święty.